Tworzenie przestrzeni światłem (część 1)

Warto zastanowić się nad tym jakie lampy będą pasować do wnętrza. Powinniśmy od razu mieć na uwadze jak będą świecić, czy umiejętnie wydobędą z aranżacji to co najpiękniejsze. Równocześnie pomyślmy o funkcjonalności; gdzie będziemy odpoczywać, przy jakim świetle pracować i pamiętajmy, że zupełnie inną funkcję będzie pełniło światło w salonie, kuchni czy w sypialni. Do tego dochodzą jeszcze różne funkcje dodatkowe, które obecnie dostępne są w lampach i dzięki nim mamy możliwość zmiany barwy czy natężenia oświetlenia lub skorzystania z czujników ruchu – to może ułatwić, ale także czasem skomplikować sytuację. Jak w tym wszystkim nie zwariować? Postaramy się podpowiedzieć kilka rozwiązań, dzięki którym może będzie trochę łatwiej, i z których - mamy nadzieję - skorzystacie.

Oprócz standardowego oświetlenia na suficie warto dodać do pokoju kinkiety – niegdyś popularne, a potem na długo zapomniane. Współczesne kinkiety to naprawdę nowoczesne i estetyczne rozwiązania, które idealnie pomogą doświetlić te miejsca, gdzie nie dociera oświetlenie sufitowe. Warto zdecydować się na jedną rodzinę oświetlenia w pomieszczeniu.

Można zrezygnować z oświetlenia bocznego i postawić na popularne oczka. Zwłaszcza jeżeli nasz pokój połączony jest z aneksem kuchennym, lub mamy w nim część jadalną i wypoczynkową. Jeżeli wspólnie siadamy do obiadu czy kolacji to światło potrzebne będzie nam tylko w tej części pomieszczenia, w której przebywamy.

Inaczej wyglądają oczka Kanlux BONIS. To już nieco ekstrawagancki, niesymetryczny kształt. Bardzo ciekawe, jednak należy je umiejętnie wpasować do wnętrzna. Ich nieregularne kształty są jednak pełne uroku. Stop aluminium w kolorze chromu lub bieli będzie na pewno efektownym elementem pomieszczenia, w którym je umieścimy.